SMOLNIKI POWIDZKIE GM. POWIDZ. DZIEJE WSI I JEJ MIESZKAŃCÓW.

0
1744920061936

Fot. Smolniki Powidzkie

Wieś wśród lasów położona, wzdłuż drogi do Powidza. Liczyła w 2021 roku 58 stałych mieszkańców. W latach 1998-2021 liczba mieszkańców zmalała o 19,4 %. Do powiatowej Słupcy, z miejscowości 30 km. mamy.

Wieś powstała najprawdopodobniej w XVIII wieku.

Smolniki Powidzkie na mapie z 1803 roku, wtedy Smolnik zwane.

1846 roku

Smolniki Powidzkie Olendry są własnością rządową liczą 5 domów i 60 mieszkańców.

  • J.A.Bobrowicz.- Opisanie historyczno-statystyczne Wielkiego Księstwa Poznańskiego – wyd. Lipsk 1846 rok.

1889 rok

Wieś w tamtych czasach położona 2 km od jeziora Powidzkiego i Budzisławskiego była, liczyła 17 domów i 130 mieszkańców w tym 51 katolików i 79 protestantów. Miała 202 ha ziemi w tym 155 ha ziemi uprawnej, 24 ha łąk i 2 ha lasu.

  • Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Tom X. 1889 rok.

Smolniki Powidzkie w 1893 roku

Legenda:

  • Odległość podana jest od rynku w Słupcy do centrum opisywanej miejscowości.
  • Dane statystyczne miejscowości pochodzą ze strony internetowej: Polska w liczbach.

Z życia dawnych mieszkańców wsi:

Wzmianki i artykuły w dawnej prasie i innych publikacjach, opisujące zdarzenia, jakie miały miejsce na terenie wsi Smolniki Powidzkie.

Przed 12 Lipcem 1930 roku

Zagroda w płomieniach.

Jednej z ostatnich nocy między 24 a 1 wybuchł nagle pożar w zagrodzie Jana Stöffela, gospodarza zamieszkałego w Smolnikach Powidzkich w powiecie gnieźnieńskim. Pożar strawił stodołę, chlew oraz różne narzędzia rolnicze, powodując szkody na 5.500 zł. Pożar powstał najprawdopodobniej z nieuwagi przechodniów, którzy przechodzili drogą, biegnącą tuż obok zagrody poszkodowanego gospodarza i niedopałek papierosa porzucili tak niefortunnie, że zajęła się od niego stodoła.

  • Lech. Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów 1930.07.12 R.32 Nr159

Przed 8 Marcem 1934 roku.

Pożar stodoły.

W okolicznej wiosce Smolniki, w zabudowaniach rolnika Gintera, wybuchł nocą groźny pożar, który mimo akcji ratunkowej mieszkańców wioski strawił doszczętnie stodołę ze znajdującym się w niej zbożem i słomą. Przyczyny pożaru niewiadome.

  • Lech.Gazeta Gnieźnieńska: codzienne pismo polityczne dla wszystkich stanów. Dodatki: tygodniowy „Lechita” i powieściowy oraz dwutygodnik „Leszek” 1934.03.08 R.35 Nr54

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *